Dzisiaj idę do przyjaciółki na Andrzejki!!!
Tak,wiem,że powinno się je obchodzić 30,no ale...
Wy też już macie plany na jakieś wróżby?Będziecie układać buty tak,by dotarły do drzwi?A może klasycznie,będziecie lać wosk?Ja specjalnie kupiłam świeczki waniliowe...Mmmmm,cudnie pachną :D
Macie jakieś fajne pomysły na wróżby?Życzę dobrej zabawy i oczywiście przystojnych mężów/żon ;*
sobota, 29 listopada 2014
wtorek, 18 listopada 2014
Rozdział 2
*Oczami Harry'ego*
Rozłączyła się...chyba tym razem naprawdę ją wkurzyłem.,,Haza,ogranij się!Kto normalny dzwoni do ludzi o 6.30?!'' A no tak,zapomniałem...ja nie jestem normalny.I tak pewnie w szkole będzie ok.Ona zawsze mi wybacza.
Z pozytywnym humorem wstałem z łóżka,zabrałem ubrania z krzesła i poszedłem do łazienki.Umyłem zęby po czym ubrałem się w dżinsy,biały T-shirt i cytrynowe conversy.Zbiegłem na dół na śniadanie.Zrobiłem sobie kanapki z Nutellą i usiadłem przy stole,gdzie leżał karton z ogłoszeniami o mojej kandydaturze do samorządu szkolnego.Przesunąłem go,by móc postawić talerz.Byłem bardzo podekscytowany tym,co miało się wydarzyć za nie całe dwie godziny.Mam nadzieję,że mi się uda...bardzo chce zaimponować jeden dziewczynie.Jest piękna,miła,urocza,zabawna...mój ideał.Jednak myślę,że nie zwraca na mnie uwagi.Jeżeli uda mi się wygrać wybory,to może w końcu na mnie spojrzy.
Jadłem tak i rozmyślałem nad tym jaka jest cudowna.Nie zauważyłem jak zegar wybił godzinę 6.50.
-O kurcze!-wrzasnąłem na cały dom.Pies się poderwał i zaczął ujadać kiedy ja latałem po całym domu próbując ogarnąć rzeczy.Zabrałem karton z kuchni,klucze z parapetu, i pobiegłem do przedpokoju.Z prędkością światła ubrałem kurtkę i wybiegłem z domu,zamykając go na klucz.O matko,byleby autobus nie zdążył odjechać...Na samą myśl o tym,że musiałbym przejść 1km w 20 min z kartonem ważącym ponad kilogram,przyśpieszyłem.Jeżeli on mi odjedzie,to nie wiem co zrobię...Jezu,tak!Widzę przystanek!A autobus na nim stoi!Przebiegłem ostatnie metry i wszedłem do autobusu.
Mam jeszcze trochę czasu,by rozdać jeszcze ulotki przed wyborami...oby wszystko poszło dobrze.
___________________________________________________
Cześć.
Rozdział mocno spóźniony,i ogólnie moim zdaniem jest do dupy.Nie mam ostatnio weny,do tego jestem chora.Jakąś żołądkówkę mam...no nic,nie ważne jak bardzo beznadziejny,ale jest :)
poniedziałek, 10 listopada 2014
Miasto 44
Dzisiaj miałam akademię w kinie,bo mówiłam wiersz.Po przedstawieniu zaprosili nas na ,,Miasto 44'' i to całkowicie za darmo! Więc zostałam na filmie razem z moją BFF.Siedziałyśmy razem i ciągle gadałyśmy,bo było duuuuużo do komentowania...i od tego właśnie chciałabym zacząć.
Film bardzo mi się podobał.Moim zdaniem był świetny,genialny,jedyny w swoim rodzaju.Sceny,choć drastyczne,zostały świetnie wyreżyserowane.Tematyka jest bardzo trudna,opowiada o Powstaniu Warszawskim.O czasie wojny,niesamowitego okrucieństwa,przemocy.Wiem,że trochę banalnie to brzmi,ale aktorzy pokazali,że potrafią grać.Płakali ,,na zawołanie,, i wyzwalali takie emocje,jakich zwykła osoba z ulicy podejrzewam,że nawet nie potrafiłaby opisać.
Myślę,że naprawdę warto obejrzeć ten film,przeznaczyć te kilkanaście złotych.Wyobraźcie sobie,że reżyser zbierał pieniądze na nakręcenie filmu przez 8 lat! Dlatego też,wyraźmy jakiś szacunek i przejdźmy się do kina,zobaczmy jak wyglądało życie ludzi podczas wojny i uświadommy sobie choć w małym stopniu o tym,jak wielka była odwaga tych ludzi,którzy zginęli w takich tragediach,jak wojna.
Zazwyczaj nie zwracam uwagi na takie szczegóły jak inne blogerki,ale chciałabym żebyście zostawiły/li komentarz o tym co sądzicie o filmie jeżeli go oglądaliście-co wam się podobało,na jakich momentach się baliście itp.
Do zobaczenia,przewiduję kolejny rozdział kiedy będę miała czas,by zasiąść do kompa,więc tak jakoś w piątek.
Papa xx
Film bardzo mi się podobał.Moim zdaniem był świetny,genialny,jedyny w swoim rodzaju.Sceny,choć drastyczne,zostały świetnie wyreżyserowane.Tematyka jest bardzo trudna,opowiada o Powstaniu Warszawskim.O czasie wojny,niesamowitego okrucieństwa,przemocy.Wiem,że trochę banalnie to brzmi,ale aktorzy pokazali,że potrafią grać.Płakali ,,na zawołanie,, i wyzwalali takie emocje,jakich zwykła osoba z ulicy podejrzewam,że nawet nie potrafiłaby opisać.
Myślę,że naprawdę warto obejrzeć ten film,przeznaczyć te kilkanaście złotych.Wyobraźcie sobie,że reżyser zbierał pieniądze na nakręcenie filmu przez 8 lat! Dlatego też,wyraźmy jakiś szacunek i przejdźmy się do kina,zobaczmy jak wyglądało życie ludzi podczas wojny i uświadommy sobie choć w małym stopniu o tym,jak wielka była odwaga tych ludzi,którzy zginęli w takich tragediach,jak wojna.
Zazwyczaj nie zwracam uwagi na takie szczegóły jak inne blogerki,ale chciałabym żebyście zostawiły/li komentarz o tym co sądzicie o filmie jeżeli go oglądaliście-co wam się podobało,na jakich momentach się baliście itp.
Do zobaczenia,przewiduję kolejny rozdział kiedy będę miała czas,by zasiąść do kompa,więc tak jakoś w piątek.
Papa xx
sobota, 25 października 2014
Golden Hope
Cześć.
Mam dla was niespodziankę.Otóż,moja najlepsza przyjaciółka prowadzi bloga.Ma świetny pomysł na kolejne rozdziały,ale jest jej przykro,ponieważ mało osób ją czyta.Dlatego też chciałabym was poprosić byście zajrzeli.Naprawdę-polecam gorąco.
-Świetny zwiastun
-Świetny fanfiction
-Świetny blog
-Świetna historia
Idealne dla fanów Ariany Grande i Ausitna Mahone ;)
Dla was to tylko chwila,a dla niej motywacja do dalszej pracy :)
Macie linka ------------> http://golden-hope-fanfiction.blogspot.com/
Liczę na was,nie zawiedźcie mnie aniołki ;*
Mam dla was niespodziankę.Otóż,moja najlepsza przyjaciółka prowadzi bloga.Ma świetny pomysł na kolejne rozdziały,ale jest jej przykro,ponieważ mało osób ją czyta.Dlatego też chciałabym was poprosić byście zajrzeli.Naprawdę-polecam gorąco.
-Świetny zwiastun
-Świetny fanfiction
-Świetny blog
-Świetna historia
Idealne dla fanów Ariany Grande i Ausitna Mahone ;)
Dla was to tylko chwila,a dla niej motywacja do dalszej pracy :)
Macie linka ------------> http://golden-hope-fanfiction.blogspot.com/
Liczę na was,nie zawiedźcie mnie aniołki ;*
czwartek, 23 października 2014
Kontakt
Jeśli szukacie ze mną kontaktu,ta zakładka jest specjalnie dla was :D
FB-https://www.facebook.com/paulina.maliszewska.129
TT-https://twitter.com/AfterPsychotic
TUMBLR-https://www.tumblr.com/blog/silverblackbutterfly
ASK-http://ask.fm/ForeverD_irectioner
POCZTA-przesyłać do isiamal@interia.pl
I to chyba wszystko...no to,papa :D
FB-https://www.facebook.com/paulina.maliszewska.129
TT-https://twitter.com/AfterPsychotic
TUMBLR-https://www.tumblr.com/blog/silverblackbutterfly
ASK-http://ask.fm/ForeverD_irectioner
POCZTA-przesyłać do isiamal@interia.pl
I to chyba wszystko...no to,papa :D
Rozdział 1
6.30
Budzik nie dawał mi spokoju,ciągle dzwonił.Słońce próbowało się wedrzeć przez okno mojej sypialni.Zakryłam głowę poduszką,by jakoś uciec przed światem.Jak na zawołanie zadzwonił do mnie telefon.Taaaa,w samą porę...Zaspana sięgnęłam ręką na szafkę nocną i wymacałam telefon.Złapałam za niego i przysunęłam brzęczący przedmiot do ucha.
-Halo?-zapytałam ochrypłym głosem.
-Hejka,co ty taka zaspana?Wstawaj królewna,dzisiaj ważny dzień!-Harry darł mi się do telefonu.Jeszcze go za to zabije...
-Niby co jest takie ważne,hm?Co jest ważniejsze od mojego snu?-spytałam z sarkazmem.Ten tylko się zaśmiał i kontynuował swoją przemowę.
-Dzisiaj przecież wybory samorządu!-myślałam,że głośniej krzyczeć się nie da...a jednak,on codziennie mnie zadziwia.
-I co?Masz nadzieję,że cię wybiorą?-może i go kocham,ale zaczyna powoli działać mi na nerwy.-Taaaa,trzymaj się nadziei,tylko ona trzyma nas przy życiu...-wymruczałam i się rozłączyłam.Kurcze,co ja właśnie zrobiłam?!Ożywiłam się,usiadłam na łóżku i wybrałam numer do Hazzy.Zajęte połączenie,kurde...no nic,pogadam z nim w szkole.
Zeszłam z łóżka i poszłam do łazienki.Po porannej toalecie wróciłam do swojego pokoju i podeszłam do szafy.Wyjęłam z niej jeansy,niebieski T-shirt i beżowy sweter.Ubrałam się i zeszłam na dół.Tam nie zastałam nikogo...nic dziwnego.Rodziców nigdy nie było ze względu na ich pracę,(czy już mówiłam,że życie córki prawników nie jest wcale takie kolorowe?)a brat już z nami nie mieszka...wyprowadził się do Nowego Yourk'u,do swojej dziewczyny,do jak sądził ,,lepszego życia''Właśnie,lepszego życia.Gdyby tylko wiedział,że po miesiącu jego wielka miłość zdradzi go z jego najlepszym kumplem,że się od niej wyprowadzi i,że żeby utrzymać mieszkanie będzie musiał pracować w księgarni,w budce z hot-dogami i jeszcze jako doręczyciel gazet w promieniu kilometra,nie poszedł by na to.
Wyjęłam mleko z lodówki,płatki z szafki i miskę ze zmywarki.Zrobiłam sobie śniadanie i usiadłam przed kompem.Włączyłam go i od razu weszłam na twitter'a.Nic ciekawego.Na fb-nic ciekawego.Weszłam jeszcze na aska,tumblr'a i instagrama i tak jak poprzednio,nic ciekawego tam nie było...
Nim się obejrzałam moje śniadanie zniknęło.Zamknęłam laptopa,wstawiłam miskę do zlewu i zabrałam plecak.Założyłam buty i kurtkę,zabrałam klucze i wyszłam z domu wcześniej go zamykając.Ruszyłam przed siebie,ale gdybym myślała,że ten dzień zmieni moje życie o 180 stopni-nie poszłabym do szkoły...
______________________________________________________________________________
No i mamy pierwszy rozdział :) Mam nadzieję,że wam się spodoba.Wymyśliłam,że nowe rozdziały będą się pojawiać co piątek.Miłego czytania i tyle w tym temacie,papa ;*
Budzik nie dawał mi spokoju,ciągle dzwonił.Słońce próbowało się wedrzeć przez okno mojej sypialni.Zakryłam głowę poduszką,by jakoś uciec przed światem.Jak na zawołanie zadzwonił do mnie telefon.Taaaa,w samą porę...Zaspana sięgnęłam ręką na szafkę nocną i wymacałam telefon.Złapałam za niego i przysunęłam brzęczący przedmiot do ucha.
-Halo?-zapytałam ochrypłym głosem.
-Hejka,co ty taka zaspana?Wstawaj królewna,dzisiaj ważny dzień!-Harry darł mi się do telefonu.Jeszcze go za to zabije...
-Niby co jest takie ważne,hm?Co jest ważniejsze od mojego snu?-spytałam z sarkazmem.Ten tylko się zaśmiał i kontynuował swoją przemowę.
-Dzisiaj przecież wybory samorządu!-myślałam,że głośniej krzyczeć się nie da...a jednak,on codziennie mnie zadziwia.
-I co?Masz nadzieję,że cię wybiorą?-może i go kocham,ale zaczyna powoli działać mi na nerwy.-Taaaa,trzymaj się nadziei,tylko ona trzyma nas przy życiu...-wymruczałam i się rozłączyłam.Kurcze,co ja właśnie zrobiłam?!Ożywiłam się,usiadłam na łóżku i wybrałam numer do Hazzy.Zajęte połączenie,kurde...no nic,pogadam z nim w szkole.
Zeszłam z łóżka i poszłam do łazienki.Po porannej toalecie wróciłam do swojego pokoju i podeszłam do szafy.Wyjęłam z niej jeansy,niebieski T-shirt i beżowy sweter.Ubrałam się i zeszłam na dół.Tam nie zastałam nikogo...nic dziwnego.Rodziców nigdy nie było ze względu na ich pracę,(czy już mówiłam,że życie córki prawników nie jest wcale takie kolorowe?)a brat już z nami nie mieszka...wyprowadził się do Nowego Yourk'u,do swojej dziewczyny,do jak sądził ,,lepszego życia''Właśnie,lepszego życia.Gdyby tylko wiedział,że po miesiącu jego wielka miłość zdradzi go z jego najlepszym kumplem,że się od niej wyprowadzi i,że żeby utrzymać mieszkanie będzie musiał pracować w księgarni,w budce z hot-dogami i jeszcze jako doręczyciel gazet w promieniu kilometra,nie poszedł by na to.
Wyjęłam mleko z lodówki,płatki z szafki i miskę ze zmywarki.Zrobiłam sobie śniadanie i usiadłam przed kompem.Włączyłam go i od razu weszłam na twitter'a.Nic ciekawego.Na fb-nic ciekawego.Weszłam jeszcze na aska,tumblr'a i instagrama i tak jak poprzednio,nic ciekawego tam nie było...
Nim się obejrzałam moje śniadanie zniknęło.Zamknęłam laptopa,wstawiłam miskę do zlewu i zabrałam plecak.Założyłam buty i kurtkę,zabrałam klucze i wyszłam z domu wcześniej go zamykając.Ruszyłam przed siebie,ale gdybym myślała,że ten dzień zmieni moje życie o 180 stopni-nie poszłabym do szkoły...
______________________________________________________________________________
No i mamy pierwszy rozdział :) Mam nadzieję,że wam się spodoba.Wymyśliłam,że nowe rozdziały będą się pojawiać co piątek.Miłego czytania i tyle w tym temacie,papa ;*
czwartek, 2 października 2014
Prolog
-No daj ściągnąć matme!-krzyczał Harry idąc za mną przez korytarz.Nagle zastawił mi drogę tak,że wpadłam mu w ramiona.Zaczęłam się głośno śmiać.
-Harry,idioto,puść mnie!-krzyczałam przez śmiech.
-Po pierwsze.TYLKO NIE IDIOTO!A po drugie,to puszczę jak dasz mate.-dziwny uśmiech wszedł mu na twarz.Wiedziałam,że przy tej minie od razu ulegnę,bo...no...kocham się w nim od podstawówki...
-Dobrze,dobrze.Tylko mnie już puść-zrobił to o co poprosiłam.Wyminęłam go i zaczęłam biec.Odwróciłam się i wypięłam mu język.Jednak kiedy tak patrzyłam na Hazze,coraz bardziej zbliżającego się do mnie,nie patrzyłam przed siebie i...wpadłam na Molly.Na szczęście to tylko Molly,a nie żadna nauczycielka czy coś...
-Gdzie tak biegniesz?-zapytała z uśmiechem.
-Uciekam przed...-nie zdążyłam dokończyć,bo Harry dogonił mnie i zaczął ciągnąć mnie za rękaw.
-Do pomusz biednym!!!-krzyczał,a mi coraz bardziej było go żal...Nie było mi smutno,po rpostu robił z siebie coraz większego debila.Przekręciłam plecak na biodro,otworzyłam go i wyjęłam zeszyt od matematyki.
-Masz i się odczep.-mruknęłam i pociągnęłam śmiejącą się Molly do sali od Matematyki.
Podoba się?Bo nie wiem czy mam kontynuować.
Jeśli ci się podobało-zostaw komentarz
-Harry,idioto,puść mnie!-krzyczałam przez śmiech.
-Po pierwsze.TYLKO NIE IDIOTO!A po drugie,to puszczę jak dasz mate.-dziwny uśmiech wszedł mu na twarz.Wiedziałam,że przy tej minie od razu ulegnę,bo...no...kocham się w nim od podstawówki...
-Dobrze,dobrze.Tylko mnie już puść-zrobił to o co poprosiłam.Wyminęłam go i zaczęłam biec.Odwróciłam się i wypięłam mu język.Jednak kiedy tak patrzyłam na Hazze,coraz bardziej zbliżającego się do mnie,nie patrzyłam przed siebie i...wpadłam na Molly.Na szczęście to tylko Molly,a nie żadna nauczycielka czy coś...
-Gdzie tak biegniesz?-zapytała z uśmiechem.
-Uciekam przed...-nie zdążyłam dokończyć,bo Harry dogonił mnie i zaczął ciągnąć mnie za rękaw.
-Do pomusz biednym!!!-krzyczał,a mi coraz bardziej było go żal...Nie było mi smutno,po rpostu robił z siebie coraz większego debila.Przekręciłam plecak na biodro,otworzyłam go i wyjęłam zeszyt od matematyki.
-Masz i się odczep.-mruknęłam i pociągnęłam śmiejącą się Molly do sali od Matematyki.
Podoba się?Bo nie wiem czy mam kontynuować.
Jeśli ci się podobało-zostaw komentarz
sobota, 27 września 2014
Fabuła
Taylor ma cudowne życie.Najlepszą przyjaciółkę,Molly,najlepszego przyjaciela,który jest też jej największą sympatią.Wszystko zaczyna się komplikować kiedy Molly zamienia się z osoby,którą Tay darzyła zaufaniem,w jej największego wroga.Wtedy znajduje wsparcie w Monicie i Emily.Harry niestety też zaczyna oddalać się od Taylor,przez co łamie jej serce.Mówi,że musi wyjechać,jednak coś się za tym kryje...Kiedy Taylor odkrywa sekret czuje się ZAŁAMANA.
Co będzie dalej? Czy wszystko się ułoży? Dowiesz się czytając ff :3
Co będzie dalej? Czy wszystko się ułoży? Dowiesz się czytając ff :3
Obsada
Harry Styles jako Harry Styles
Zayn Malik jako Zayn Malik
Niall Horan jako Niall Horan
Liam Payne jako Liam Payne
Louis Tomlinson jako Louis Tomlinson
Miley Cyrus jako Emily Feel
Selena Gomez jako Monita Marck
Dianna Agron jako Molly Felt
Mila Kunis jako Trina Broke
Justin Bieber jako Josh Brian
Austin Mahone jako Mitchell Willson
Dylan Sprouse jako Tristan Carper
Wszystkie postacie zostały umodelowane na potrzeby ff,więc proszę nie pisać do mnie skarg.
Mamy już obsadę,teraz fabuła.Ale to już w następnym poście :D Papa
Harry Styles Fanfiction
Cześć,to mój pierwszy post na tym blogu.Chciałabym napisać w nim o czym będzie ff i ogólnie opowiedzieć trochę o sobie :)
Ok,więc na początek powiem,że mam na imię Paulina,a wiek to tylko liczba,więc nie podaje go XD Co do ff to będzie ono o Harrym Stylesie i Emily Osment.Kocham obydwie te postacie i pomyślałam żeby stworzyć ff o nich,mam nadzieję,że mi się udało :D
To jest jedno z opowiadań,które pisałam w swoim magicznym zeszycie kiedy miałam wenę,czyli na matmie :D Wreszcie postanowiłam wstawić jakieś z tego zeszytu i mam nadzieję,że wam się spodoba. :)
To by było na tyle,do następnego.Papa ;*
Ok,więc na początek powiem,że mam na imię Paulina,a wiek to tylko liczba,więc nie podaje go XD Co do ff to będzie ono o Harrym Stylesie i Emily Osment.Kocham obydwie te postacie i pomyślałam żeby stworzyć ff o nich,mam nadzieję,że mi się udało :D
To jest jedno z opowiadań,które pisałam w swoim magicznym zeszycie kiedy miałam wenę,czyli na matmie :D Wreszcie postanowiłam wstawić jakieś z tego zeszytu i mam nadzieję,że wam się spodoba. :)
To by było na tyle,do następnego.Papa ;*
Subskrybuj:
Posty (Atom)